Jakiś czas temu na naszym blogu pojawił się bardzo ciepło przyjęty wpis o sposobach na poprawę pamięci u osób z chorobą Alzheimera (Można zapoznać się z nim tutaj). Widząc zainteresowanie tematem, postanowiliśmy przygotować część drugą porad. Tym razem opowiemy o tym jak poprawiać pamięć za pomocą… jedzenia. W myśl zasady, że sposobami na poprawę pamięci wcale nie muszą być skomplikowane zabiegi czy ćwiczenia!
Kiszona kapusta
Kiszona kapusta jest stosowana w polskich domach od pokoleń jako naturalne lekarstwo na wiele dolegliwości. Wszystko za sprawą znajdujących się w tym produkcie probiotyków oraz witamin. Powstałe podczas jedzenia kiszonej kapusty bakterie jelitowe potrafią uruchamiać nowe neurony. Co najważniejsze zostało to potwierdzone badaniami. U osób regularnie spożywających kiszoną kapustę zaobserwowano zmiany podczas rezonansu magnetycznego. Owe zmiany w praktyce przekładają się na poprawę pamięci, koncentracji oraz zdolności logicznego myślenia. Pamiętajmy jednak, że zawartym w kapuście kiszonej kwasem możemy doprowadzić do tak zwanego zakwaszenia organizmu. W związku z tym surówkę ze wspomnianej kapusty najlepiej spożywać nie częściej niż co 4 – 5 dni.
Glukoza
O tym jak duży wpływ na nasz organizm ma glukoza może wypowiedzieć się każda osoba cierpiąca na cukrzycę. Mimo, że w nadmiarze może powodować wiele nieprzyjemności, glukoza w naszym organizmie pełni ważną funkcję. Glukoza jest podstawowym źródłem energii wykorzystywanym przez mózg. Błędem jest jednak myślenie, że spożywanie białego cukru lub słodyczy poprawi stan pamięci. Glukozę powiem należy dostarczać za pomocą węglowodanów złożonych, znajdujących się w produktach takich jak chleb razowy, brązowy ryż czy kasza gryczana. Dla uzyskania optymalnych efektów, produkty zawierające węglowodany złożone powinny być podawane do organizmu 2 – 3 razy dziennie.
Ryby
Niezależnie od rozmówcy, gdybyśmy zapytali o najzdrowsze produkty, z pewnością każdy wymieni rybę. Co prawda nie każda ryba jest tak samo zdrowa i dostarcza tyle samo przydatnych organizmowi składników, jednak dieta bogata w rybę zawsze będzie uznawana za prozdrowotną. O ile w przypadku zdrowego człowieka wybór ryby nie stanowi znaczącej różnicy (jeśli jest spożywana od czasu do czasu) tak dla osoby z chorobą Alzheimera należy uważać na to, jaka ryba zostanie zjedzona. Duże i hodowlane ryby w większości zawierają toksyny, które zatruwają cały organizm włącznie z mózgiem. W rezultacie, zamiast pomóc, taka ryba może jedynie zaszkodzić. Najlepszym wyborem są gatunki dzikie i małe takie jak sardynki czy śledzie. Zawierają śladowe ilości toksyn, a zwarte tych rybach kwasy Omega 3 będą pozytywnie działać na pamięć.